wtorek, 4 października 2016

Wierszowy wtorek. Missed connection

na początku wziąłem cię
za sikorkę teraz wiem

byłeś pierwiosnkiem
albo piecuszkiem

gdy cię podniosłem
z ziemi otwarłeś dzióbek

a czarne oko patrzyło
uparcie nie rozumiałem

rozglądałem się tylko szukając
pomocy

a kiedy znowu spojrzałem
już cię nie było

twoja główka opadła
lekka jak kamień

bagaż który zostawiłeś
złożyłem w trawie

nie mam pretensji że zetknęliśmy się
tylko przelotnie wiem

nasze spojrzenia zawsze krzyżują się
między wzgórzami czaszek

potem wstydliwie
odwracamy wzrok

daj tylko znać czy dotarłeś
gdzie miałeś dotrzeć

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz