wtorek, 30 sierpnia 2016

Wierszowy wtorek. LARPoezja

Nieco ponad miesiąc temu brałem udział w LARP-ie (improwizowanej zabawie z wcielaniem się w role – tutaj więcej informacji) opowiadającym mniej więcej trzydziestoletnią, rozpoczynającą się jeszcze za komuny historię grupy poetów / grupy poetyckiej (u nas zdecydowanie wyszło bardziej to pierwsze). Nieco wcześniej miałem okazję podejrzeć, jak takie środowiska wyglądają, więc zapisałem się z ochotą – zwłaszcza że istotną częścią miało być czytanie wierszy. Organizatorzy dopuszczali pożyczanie sobie na potrzeby gry utworów znanych poetów, ale można też było samemu coś napisać (lub skorzystać z opartego na nagłówkach z gazet generatora poezji). Łatwo się domyślić, z której opcji postanowiłem skorzystać.

Mój bohater w tej nieco gorzkiej ostatecznie historii dawnych uraz i nigdy do końca nie zrealizowanych planów nie napisał ostatecznie żadnego wiersza. Dlatego wrzucam efekty tej poetyckiej zabawy tutaj, jako pamiątkę po miłym doświadczeniu. Poniższe wiersze pisałem jako celowo złe pastisze poezji nowofalowej, szczególnie czytanego akurat wówczas Ryszarda Krynickiego (któremu ukradłem nawet początek wiersza – mam nadzieję, że mi wybaczy, ogromnie cenię jego twórczość). Mam nadzieję, że uśmiechniecie się tak jak ja przy pisaniu. A jeśli kiedykolwiek będziecie mieli okazję zagrać w On go spoliczkował! – nie wahajcie się.

* * *

I

język to dzikie
mięso mielone
w maszynce Dziejów

bierzcie i
jedzcie z tego

wszyscy

*

ZOMO

„Nam strzelać nie kazano”
– a im tak

*

Prasówka

codziennie rano
świeża dostawa

wiadomości drugiej świeżości

groch z kapustą
kłębi się czarno
na białym obrusie szpalty

żujemy ostrożnie
by nie zgrzytnęło między zębami
niespodziewanie twarde
ziarno prawdy

wtorek, 23 sierpnia 2016

Wierszowy wtorek. Haiku III

Haiku wędrowne

W podróż, o której
nigdy nam nie opowie,
leci dmuchawiec

* * *

Zeszły tydzień był pełen jeżdżenia, a w tej chwili błądzę po Bieszczadach (planuję posta o 23.00 w przeddzień wyjazdu) – więc dzisiejszy wiersz, choć napisany jeszcze w lipcu, doskonale pasuje do tego, co aktualnie dzieje się w moim życiu.

wtorek, 16 sierpnia 2016

Wierszowy wtorek. Haiku II

Haiku lipcowe

Burzowe niebo
rozkwita światłocieniem
– a we mnie spokój

* * *

Na portalu Esensja ukazał się bardzo ciekawy artykuł poświęcony haiku. Gorąco polecam, sam będę do niego na pewno jeszcze wracał, żeby lepiej zrozumieć tę formę.

wtorek, 9 sierpnia 2016

Wierszowy wtorek. * * * (pamiętam bycie)

pamiętam bycie
pięcio-
siedmiolatkiem
na wakacjach w górskim pensjonacie
w szkole podstawowej
podchodzenie do innych
w piaskownicy
na korytarzu
z wyciągniętą ręką

pytanie

cześć jestem artur
chcesz być moim
przyjacielem?

nie pamiętam tylko
kim był
ten człowiek
którym byłem

wtorek, 2 sierpnia 2016

Wierszowy wtorek. Modlitwa

Modlitwa

przyjdź proszę powtórnie
usiądź pod drzewem w parku
urządź nam wykład
albo seminarium
duchowe

powtórz wszystko jeszcze raz
powoli
dla tych w ostatnim rzędzie którzy się spóźnili
dla pierwszorzędnych którzy będą ostatnimi
byśmy zdążyli wszystko zanotować
a może lepiej
nagrać

na zakończenie
zrób egzamin praktyczny

oblewaj nas
raz po raz
każ nam powtarzać przedmiot
do końca wieczności

aż w końcu zdamy


Kraków, 14 czerwca 2016

* * *

Coraz częściej zdarzają się dni, kiedy ten wiersz jest mi potrzebny.