sobota, 1 marca 2014

Empathy for the Devil


Lubimy przemoc i nie jest to chyba nic nowego, bo już średniowieczne obrazy pełne są wizji piekła i nieszczęśników cierpiących tam katusze. Potem nadeszła literatura gotycka i markiz de Sade – patron kina gore i torture porn – w którego dziełach grzeszników zastępują ofiary zupełnie niewinne, a przemoc staje się narzędziem upodlenia i degradacji. Wreszcie, w dwudziestym wieku, pojawiło się kino, telewizja oraz gry komputerowe, a przemocy nie trzeba już sobie wyobrażać, można ją zobaczyć.

Na Pulpozaurze ukazał się mój tekst poświęcony pierwszemu sezonowi Hannibala. Zapraszam do lektury.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz